Trzy studentki college’u aresztowano za niecny kawał, jaki zrobiły współlokatorce – najdziwniejszy i najobrzydliwszy, jaki tylko można sobie wyobrazić. W stanie Iowa nie było jeszcze wtedy przypadku zakażenia koronawirusem i na uczelni wciąż odbywały się zajęcia. Dziewczyny nie miały więc powodu, by umierać z nudów. A jednak zrobiły, co zrobiły. Starły twardy, zrogowaciały naskórek z pięt, a zebrane wióry wsypały do plastikowej torebki ze startym żółtym serem, która należała do ich współlokatorki.
07.05.2020
Numer 10.2020