Pod Trypolisem rosyjscy najemnicy uciekają przed tureckimi dronami. Co tu się dzieje? Tak wygląda współczesna wojna po upadku Pax Americana.
Pierwsza w życiu podróż lotnicza była dla Waela Amra dużym rozczarowaniem. 22-latek wiele razy myślał, jak wspaniale byłoby wsiąść do eleganckiego samolotu i wyfrunąć z syryjskiej prowincji Idlib na egzotyczne wakacje za granicą. Jednak życie podsunęło mu inny scenariusz. Pierwszy lot odbył maszyną pełną najemników. W marcu br. zaciągnął się do oddziałów tureckich, przejechał przez północną granicę Syrii, a stamtąd wywieziono go do Libii, gdzie teraz walczy na niebezpiecznym odcinku w wojnie, która go w ogóle nie dotyczy.
04.06.2020
Numer 12.2020