Kalabryjska ’ndrangheta, długo nazywana „mafią pastuchów”, po cichu urosła w siłę. Obecnie jest najgroźniejszą organizacją przestępczą. Nie tylko we Włoszech.
Nie można powiedzieć, że stróże prawa siedzą z założonymi rękami – pisze Cesare Giuzzi na łamach mediolańskiego dziennika „Corriere della Sera”. – Przeciwnie, zanim Włochy sparaliżowała pandemia koronawirusa, operacje wymierzone przeciw kalabryjskiej mafii następowały jedna po drugiej”. Prawdziwe trzęsienie ziemi odnotowano pod koniec zeszłego roku. 19 grudnia zatrzymano 334 osoby, przede wszystkim w prowincji Vibo Valentia w Kalabrii, ale także w innych częściach Włoch i w kilku krajach europejskich.
04.06.2020
Numer 12.2020