Artykuły

Mam grać?

Numer 19.2020
Nie zbadano jeszcze, czy ogniskiem zarazy może stać się „Symfonia alpejska” Straussa albo „Missa solemnis” Beethovena. Nie zbadano jeszcze, czy ogniskiem zarazy może stać się „Symfonia alpejska” Straussa albo „Missa solemnis” Beethovena. AP / EAST NEWS

W orkiestrach symfonicznych zawsze panował porządek – jak na papierze nutowym. A teraz? Zawód muzyka stał się jedną z najniebezpieczniejszych profesji. Wiolonczelistom grozi zapalenie stawu kciuka. Fagocista jest narażony na szumy uszne. Gra na altówce to gwarantowany ból ramienia. A wszyscy członkowie zespołu męczą się co wieczór w hałasie, półmroku i ciasnocie. Ostatnio jednak przeciągi, tak niegdyś dojmujące w kanale dla orkiestry, są przyjmowane z westchnieniem ulgi. Może przegonią precz wirusy, fruwające w kropelkach śliny nad filharmonikami?

10.09.2020 Numer 19.2020
Reklama