Artykuły

Zobaczyć Florencję i... przeżyć

Florencja. Nie ma turystów? Zaprośmy miejscowych!

Numer 22.2020
Straty wyrządzone przez pandemię są ogromne, ale wolne od tłumów miasto pokazało inną twarz. I na niej może znów zarobić. Straty wyrządzone przez pandemię są ogromne, ale wolne od tłumów miasto pokazało inną twarz. I na niej może znów zarobić. Getty Images
Muzea, galerie i zabytki na pewno nie pachną już naftaliną. Jeśli w ogóle – to środkami dezynfekcyjnymi.
Nie tylko Dawid jest nagi. Zabrakło gości z zagranicy? Zaprośmy do galerii florentyńczyków!Getty Images Nie tylko Dawid jest nagi. Zabrakło gości z zagranicy? Zaprośmy do galerii florentyńczyków!

Przed Palazzo Pitti skradają się wilki – instalacja chińskiego rzeźbiarza Liu Ruowanga to podarunek od Chin z okazji 50-lecia stosunków dyplomatycznych między Rzymem a Pekinem. Sto żeliwnych wilków, ale ze świecą szukać turystów – a już zwłaszcza tych zza oceanu – którzy fotografowaliby się z groźnie wyglądającymi zwierzętami. Czyżby w cieniu pandemii przyroda brała z powrotem w posiadanie Florencję – miasto kultury? Taksówkarz Leonardo zaprzecza, żywo gestykulując. – Owszem, odkąd w mieście zrobiło się spokojniej, znów pojawiły się lisy, ale wilki nie – zapewnia.

22.10.2020 Numer 22.2020
Reklama