Tak jest. 2020 r.
Pewnego dnia na planie „Słonecznego patrolu”, gdzieś w połowie lat 90., David Hasselhoff zauważył, że coś jest nie tak z Jeremym Jacksonem, nastoletnim aktorem grającym jego syna. – Jeremy, czy ty paliłeś trawkę? – zapytał zdziwiony. – Nie miałem odwagi mu powiedzieć, że trawkę to ja paliłem dwa lata wcześniej. Teraz waliłem kokainę, ecstasy i speed – opowiadał później dziennikarzom dorosły już Jackson.
05.11.2020
Numer 23.2020