Niemiecka tenisistka z pierwszej dwudziestki światowego rankingu, która w 2018 r. doszła do półfinału w Wimbledonie, niespodziewanie przeszła na sportową emeryturę w wieku 32 lat, i to nie z powodu kontuzji. – W czasie lockdownu się przekonałam, że życie może być piękne również bez tenisa. Wiedziałem, że pewnego dnia miło będzie odejść i nie być już ciągle w centrum uwagi. Wolę zostać w domu, z rodziną i przyjaciółmi, i siedzieć cały dzień w piżamie – deklaruje. Sezon dla tenisistów prawie nigdy się nie kończy.
28.12.2020
Numer 1.2021