Kiedy muzyk Robert Kyagulanyi (znany lepiej jako Bobi Wine) rzucił wyzwanie wyborcze prezydentowi Ugandy, Yoweriemu Museveniemu, członkowie obozu rządzącego początkowo nie potraktowali tego poważnie. Museveni dzierży władzę od 35 lat, a Bobi Wine przyszedł na świat w slumsach Kampali 38 lat temu. Uważano, że jest popularny tylko w stolicy i nie poradzi sobie na prowincji. Tymczasem wiece gwiazdora przyciągały tłumy nawet w najodleglejszych zakątkach. Otwarty na ludzi i świetnie poruszający się w świecie mediów społecznościowych Bobi Wine znalazł wspólny język z młodymi, którzy w Ugandzie stanowią większość elektoratu.
28.01.2021
Numer 3.2021