Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa gładko zapewnił sobie reelekcję. – Spełniłem swój główny, patriotyczny cel. Nie pozwoliłem, żeby prawicowi ultranacjonaliści stworzyli realną alternatywę – komentował. Popularny „Marcelo”, znany z osobistego ciepła i licznych selfie z fanami, zdobył nieco ponad 60. proc głosów, drugie miejsce zajęła socjalistka Ana Gomes, startująca jako kandydatka niezależna, a dopiero trzecią pozycję wywalczył nacjonalista, który uzyskał jednak dziewięciokrotnie lepszy wynik niż dwa lata temu w wyborach parlamentarnych.
28.01.2021
Numer 3.2021