Takiej pogody w lutym dawno w Europie nie mieliśmy. Wylały Sekwana i Ren, do Wielkiej Brytanii zawitały zawieje oraz śnieżyca (przez tamtejsze media mało oryginalnie nazywana „Bestią ze Wschodu 2”), a do środkowej części kontynentu dotarła wielka chmura saharyjskiego pyłu przywiana aż z Algierii. Puste z powodu covidu stoki w Alpach i Pirenejach zmieniły kolor na pomarańczowy, a w Barcelonie, Lyonie i Marsylii odnotowano wzrost stężenia cząstek PM10 w powietrzu.
11.02.2021
Numer 4.2021