Po uwięzieniu na dziewięć miesięcy katalońskiego rapera Pabla Haséla (właśc. Pablo Rivadulla Duró) w Barcelonie wybuchły zamieszki. Artystę skazano na mocy kontrowersyjnej ustawy z 2015 r. za nawoływanie do przemocy, pochwałę terroryzmu i obrazę majestatu. Nazywał Burbonów bęcwałami, kazirodcami i faszystami, byłego króla Juana Carlosa – mafijnym bossem, a panującego obecnie Filipa VI – pasożytem. Po wyroku zabarykadował się ze swoimi zwolennikami na uniwersytecie w Lleidzie, skąd policja musiała go wyciągnąć siłą.
25.02.2021
Numer 5.2021