Artykuły

Końca nie widać?

Kurs surwiwalu

Numer 6.2021
Nie ma to jak własna chata i kawałek ziemi. Żywność sama rośnie, warto jeszcze wystarać się o broń. Do obrony, oczywiście. Nie ma to jak własna chata i kawałek ziemi. Żywność sama rośnie, warto jeszcze wystarać się o broń. Do obrony, oczywiście. Shutterstock
Dla wielu mieszczuchów pandemia była brutalnym szokiem, ujawniającym kruchość współczesnej cywilizacji. Jest jeszcze czas, aby przygotować się na nadchodzącą katastrofę.

David osiedlił się w domu z kamienia na skraju wyludnionej normandzkiej wioski. Ma tu wszystko, czego potrzeba do przetrwania. Własną chatę, której nie zdmuchnie byle wiaterek, panele słoneczne na dachu, kawałek pola, sad, studnię i kurnik… Rozmówca „Le Figaro Magazine” chętnie nastawia uszu na katastroficzne przepowiednie. Postanowił ratować siebie i swoją rodzinę. Nie wystarczy wyprowadzić się z miasta. Muskularny 36-latek zgromadził prawdziwy arsenał. Trzyma w chacie myśliwski sztucer, potężny rewolwer i jeszcze parę sztuk broni.

11.03.2021 Numer 6.2021
Reklama