Gdy na indonezyjskiej wyspie Bali policja przyłapała zagranicznych turystów bez maseczek, od razu wlepiła im mandaty. Tym, którzy tłumaczyli, że nie mają przy sobie pieniędzy, by zapłacić mandat o równowartości dwudziestu złotych – funkcjonariusze kazali robić pompki i zamiatać ulice. Jak oceniają władze wyspy, około 80 proc. osób łamiących prawo to cudzoziemcy, głównie z Rosji. Z kolei policjanci brytyjscy wlepili 200 funtów kary obywatelowi, który pojechał z Bristolu do Cheddar Gorge po to tylko, „by objadać się w samochodzie kebabami”.
11.03.2021
Numer 6.2021