Maleńkie himalajskie królestwo Bhutanu pobiło cały świat pod względem szybkości szczepienia. W tydzień podało preparat firmy AstraZeneca 93 proc. dorosłych mieszkańców. Co prawda król Dżigme Kesar Namdzial Wagczuk ma tylko 760 tys. poddanych, ale mieszkają oni w najbardziej niedostępnych miejscach na świecie. Do niektórych regionów fiolki z preparatem trzeba było przewieźć śmigłowcem, a później dostarczyć pieszo do poszczególnych wiosek przez śniegi i lody. Szczepienia nie odbywały się po kolei, lecz w dniach uznanych za najpomyślniejsze przez astrologów.
22.04.2021
Numer 9.2021