Artykuły

Niebieska jak Morze Czarne

Sanatorium „pod Abchazją”

Numer 9.2021
Przewaga importu nad eksportem jest miażdżąca. Deficyt handlowy nieubłaganie rośnie. Przewaga importu nad eksportem jest miażdżąca. Deficyt handlowy nieubłaganie rośnie. TASS / Forum
W czasach ZSRR Abchazję zwano Lazurowym Wybrzeżem proletariatu. Od trzydziestu lat popada w coraz większe zapomnienie i ruinę.
Shutterstock

W Abchazji są złoża ropy naftowej, gazu, węgla kamiennego, granitu, marmuru i innych cennych surowców. Połowa powierzchni tej niewielkiej krainy nadaje się pod uprawy, drugą połowę pokrywają lasy. Górskie potoki i rzeki sprzyjają rozwojowi taniej i bezpiecznej hydroenergetyki. Są tu strefy subtropiku i porównywalne z alpejskimi górskie trasy. Mimo tych skarbów kraj ten od trzydziestu lat popada w ruinę – pisze w reportażu w „Nowej Gazecie” Irina Tumakowa.

„Pierwszego wieczoru w Suchumi chciałam kupić w sklepie słoiczek matsoni, kaukaskiego jogurtu.

22.04.2021 Numer 9.2021
Reklama