Gdy się okazało, że szampan z wraku statku smakuje wyśmienicie, postanowiono sprawdzić, czy morskie głębiny nie są aby najlepszą piwnicą.
Nurkowie zanurzyli się w chłodnych wodach Bałtyku. Na głębokości ponad sześćdziesięciu metrów ich oczom ukazały się leżące na dnie maszty Jönköpingu. Nie zwrócili szczególnej uwagi na uszkodzenia kadłuba szwedzkiego szkunera – ślady po zatopieniu żaglowca przez niemiecki okręt podwodny w 1916 r. Skupili się na nietypowym skarbie, po który tu przybyli: na kilku tysiącach butelek szampana Heidsieck, rocznik 1907. Był rok 1998 – przez ponad osiemdziesiąt lat skrzynki spoczywały na dnie morza, otulone mrokiem głębin, w warunkach niemal idealnie stałej temperatury i ciśnienia.
22.04.2021
Numer 9.2021