Posiadanie kota czy psa nie jest niczym nadzwyczajnym, trudno przyciągnąć w ten sposób uwagę internautów. Co innego, gdy po mieszkaniu przechadza się prawdziwy drapieżnik.
Małżonkowie Maria i Aleksandr Dmitrijewowie wykupili pumę Messi w 2016 r., kiedy zwierzę miało rok. Zobaczyli ją w interaktywnym zoo i postanowili dołożyć wszelkich starań, aby ją stamtąd zabrać. Udało im się przekonać dyrekcję, że Messi lepiej mieć będzie u nich w domu. A właściwie w zwyczajnym mieszkaniu w bloku w Penzie. Specjalnie dla kotka, jak pieszczotliwie nazywają pumę, musieli dokonać wielu zmian w lokalu, aby dostosować go do wymagań nowej lokatorki – pisze na portalu Lenta.ru Aleksiej Glinkin.
06.05.2021
Numer 10.2021