Trwa wiosna, dni stają się wyraźnie coraz dłuższe. Jest jeden moment, kiedy ten rytm zostaje zaburzony – dzień przestawienia zegarków. Czas letni wynaleziono sto lat temu po to, by zaoszczędzić energię niezbędną do oświetlenia ulic. Dziś jednak nie jest to już tak potrzebne, a gwałtowna zmiana szkodzi wielu ludziom, ponieważ wybija ich z naturalnego rytmu. I to szkodzi bardziej, niż sami przeczuwają.

– Tego dnia tracimy godzinę snu, można to porównać do małego jetlagu. Przestawienie zegarków niesie ze sobą więcej ryzyka dla naszego zdrowia niż korzyści – mówi Anna Heidbreder, lekarka i badaczka snu z Wydziału Neurologii Kliniki Uniwersyteckiej w Innsbrucku.