Legendarny raper, który wyleciał z ogólniaka, bo nie interesował się nauką, otwiera razem ze swoim producentem w Los Angeles „najfajniejszą szkołę w Ameryce”.
Ani Dr. Dre, ani producent Jimmy Iovine nie znosili szkoły, więc mało kto mógł się spodziewać, że to oni sfinansują projekt nowego publicznego liceum w Los Angeles. Obaj miliarderzy deklarują, że zrobią wszystko – i wydadzą każdą sumę – żeby szkoła powstała, odniosła sukces i dzieci chciały do niej chodzić. Ma to być miejsce, gdzie uczniowie z Los Angeles, którzy w 80 proc. wywodzą się ze społeczności latynoskiej i afroamerykańskiej i – mniej więcej w tym samym procencie – z rodzin o niskich dochodach, będą pobudzani do krytycznego myślenia, przedsiębiorczości i innowacyjności.
01.07.2021
Numer 14.2021