Narracje Polski i Rosji dotyczące wspólnej historii, zwłaszcza II wojny światowej, są nie do pogodzenia. Nie musi to jednak oznaczać, że oba kraje są skazane na wieczną niechęć.
Próby porozumienia – nawet najszczersze – nic nie dadzą. Wprost przeciwnie, niepowodzenie takich przedsięwzięć jeszcze zwiększa wzajemną antypatię – zauważa Maksim Samorukow, zastępca redaktora naczelnego portalu Carnegie.ru. Za każdym razem, gdy Rosja chce podjąć dialog ze zjednoczoną Europą lub szeroko rozumianym Zachodem, znajdą się państwa, których stanowisko da się przewidzieć. Przedmiot dialogu jest drugorzędny. To może być energetyka, bezpieczeństwo czy współpraca z obszarem poradzieckim – sceptyczne nastawienie Polski i krajów bałtyckich się nie zmieni.
29.07.2021
Numer 16.2021