Można by sądzić, że kraj, w którym zginęło 69 młodych socjaldemokratów, z nieufnością podejdzie do prawicowego ekstremizmu. Tymczasem Norwegia dalej skręca na prawo.
W tym roku kozy docierają na wyspę kilka tygodni później niż zwykle. Przed nimi leży więc już prawdziwy kobierzec z trawy i ziół. Chmury ustąpiły miejsca słońcu. Utøya nie jest duża, można ją okrążyć w kilka minut. Przy brzegu biegnie „ścieżka miłości” zwana tak od czasu, gdy młodzi ludzie zaczęli tu przyjeżdżać na wakacje. Tuż przed miejscem, w którym zaczyna się piąć ku stromym klifom, gdzie Anders Behring Breivik zastrzelił dziesięcioro nastolatków, można pójść nieco w bok.
29.07.2021
Numer 16.2021