Nazwał córkę imieniem swojej kochanki (Kristina), by przypadkiem nie doszło do przykrej pomyłki. Gdyby bowiem coś mu się wypsnęło, wszyscy pomyśleliby, że miał na myśli własne dziecko. Przed jego urodzeniem zawarł z żoną umowę: jeśli przyjdzie na świat chłopiec, małżonka nazwie go po swoim ojcu, a jeśli dziewczynka – to on wybierze dla niej imię. – Wszystko było w porządku przez parę miesięcy, dopóki mama się nie dowiedziała, że ojciec ją zdradzał – opowiada dorosła dziś Kristina, amerykańska gwiazda TikToka.
29.07.2021
Numer 16.2021