Artykuły

Pan tu nie spał

Igrzyska w Tokio. Kloszardzi poza konkurencją

Numer 17.2021
Niechciani mieszkańcy ulic podchodzą do szykan z iście olimpijskim spokojem. Niechciani mieszkańcy ulic podchodzą do szykan z iście olimpijskim spokojem. AFP / EAST NEWS
Przed igrzyskami władze Tokio stanowczo poprosiły bezdomnych, żeby zniknęli.

Ogień olimpijski zapłonął na Moście Snów (Yume no Ohashi), szerokiej kładce dla pieszych na nabrzeżu malowniczej zatoki. Mieszkańcy przychodzą tu nieprzerwanie aż do późnej, parnej, tokijskiej nocy, żeby zrobić sobie zdjęcie z kotłem, z którego wypełzają płomienie, ponieważ jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie Japończycy mogą na żywo cieszyć się igrzyskami. Oblani potem olimpijscy ochotnicy w obawie przed pandemią bezskutecznie próbują kierować ruchem ludzkiej masy.

Boom i krach

Odłączcie się niepostrzeżenie od tłumu i przespacerujcie pod mostem, a niechybnie napotkacie kloszarda w ciemnej koszulce polo i bejsbolówce.

13.08.2021 Numer 17.2021
Reklama