Opowiadam, żeby pamiętać
Viggo Mortensen, pierwszy raz za kamerą
26 sierpnia 2021
Numer 18.2021
Jak to jest, towarzyszyć w umieraniu własnej matce lub własnemu ojcu? Viggo Mortensen wykorzystał swoje doświadczenia w filmie, który jest jego reżyserskim debiutem.
To doświadczenie graniczne. Czemu zdecydował się pan przekuć je w reżyserski debiut?
Viggo Mortensen: Szczerze mówiąc, przez lata próbowałem zabrać się za różne historie, także do „Jeszcze jest czas” było kilka podejść, zanim udało mi się zdobyć finansowanie. Chciałem opowiedzieć tę historię, żeby ją ożywić, żeby sprawdzić, ile z niej zapamiętałem. Żeby pamiętać. Wspomnienia są bardzo subiektywne. I bez przerwy się zmieniają, bo wciąż je przepracowujemy i składamy na nowo.
26.08.2021
Numer 18.2021