Najbliższy zausznik Osamy ben Ladena wciąż siedzi w Guantánamo. Dlaczego Amerykanie zwlekają z jego osądzeniem?
Chalid Szajch Muhammad zawsze miał rozmach. Zgodnie z jego wizją 11 września 2001 roku terroryści mieli porwać dziesięć samolotów. Dziewięć uderzyłoby w wybrane cele na terytorium Stanów Zjednoczonych, od Nowego Jorku po Kalifornię. Za sterami dziesiątej maszyny zasiadłby on sam. Rozkazałby swoim ludziom zabić wszystkich mężczyzn wśród pasażerów, a później wylądowałby na którymś z amerykańskich lotnisk. Tam wygłosiłby przemówienie potępiające politykę Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie. A potem w akcie miłosierdzia uwolniłby kobiety i dzieci.
24.09.2021
Numer 20.2021