Ledwo prezydent Filipin Rodrigo Duterte zapowiedział, że rezygnuje z reelekcji (co samo w sobie jest ciekawe, bo konstytucja nie przewiduje powrotu na ten urząd po sześcioletniej kadencji), a już ogłosił, że o najwyższe stanowisko będzie się ubiegać jego córka Sara Duterte-Carpio. Ścieżka kariery 43-letniej polityczki jest niezwykle logiczna. Zaczynała jak ojciec od studiów prawniczych, a później po wygranych wyborach została zastępczynią burmistrza 1,6-milionowego Davao, gdzie od ponad dwóch dekad rządził Duterte.
08.10.2021
Numer 21.2021