Artykuły

Ja, naród

Morawiecki w Strasburgu

Numer 23.2021
Premier Polski najwidoczniej rozumie, jaką szansą dla jego kraju jest Zielony Ład, jaka to okazja do modernizacji. Premier Polski najwidoczniej rozumie, jaką szansą dla jego kraju jest Zielony Ład, jaka to okazja do modernizacji. caglecartoons.com
Ironią losu byłoby, gdyby to właśnie Mateusz Morawiecki wyprowadził swój kraj z Unii Europejskiej.

Z zewnątrz sala plenarna Parlamentu Europejskiego wygląda, jakby ktoś umyślnie wcisnął drewnianą kulę do filigranowej konstrukcji ze szkła. Patrząc od wewnątrz, można odnieść wrażenie, że w tę drewnianą kulę uderzyło z zewnątrz obce ciało, lecąc z Polski do Strasburga. Był to Mateusz Morawiecki. Jego wygląd, niebieski garnitur i niebieskawy krawat, zdawać by się mogło, pasowały do chłodnej niebieskości sali. Jednak najpóźniej o godzinie 9.50, gdy urzędujący przewodniczący PE upomina go, żeby wreszcie zmierzał do końca, ponieważ już dawno przekroczył czas, staje się jasne, że polski premier nie po to się tu zjawił, aby się dostosowywać.

05.11.2021 Numer 23.2021
Reklama