Nie dajcie się nabić w butelkę. Zwyczaj picia prosecco nie jest starą wenecką tradycją. To zwykły produkt przemysłowy, który nie zasługuje na swoją sławę – oburza się włoski dziennikarz.
Shutterstock
Glera jest zwyczajnym szczepem winogron, który niezbyt dobrze się starzeje, ale za to daje ogromne plony z hektara.
Odkryłem, że w świecie win narodziła się nowa moda w dniu, w którym przyjaciel zaprosił mnie do »baru prosecco«. Był to lokal w klimatycznej dzielnicy Naviglio otaczającej mediolańskie kanały – pisze Davide Maria De Luca na łamach włoskiego dziennika „Domani”. – Urodziłem się i wychowałem w Weronie i dla mnie ten napój był zawsze zwyczajnym składnikiem spritza. Na upartego można je było zamówić w każdym barze, ale jeśli chciało się napić wina przed obiadem, to w karcie prawie zawsze była jakaś lepsza i fajniejsza opcja.
05.11.2021
Numer 23.2021