„Berlin, mamy problem” – miała napisać niemiecka ambasador w Waszyngtonie, ostrzegając, że wstrzemięźliwość władz RFN wobec groźby agresji Rosji na Ukrainę jest bardzo źle odczytywana w USA, zarówno wśród medialnych komentatorów, jak i w Kongresie. Nic dziwnego, że temat relacji Berlina z Moskwą zdominował pierwsze spotkanie kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Joe Bidenem w Waszyngtonie. „Scholz boleśnie się przekonuje, że kierowanie Niemcami to coś więcej niż naśladowanie Angeli Merkel” – pisze „Politico”.
10.02.2022
Numer 04.2022