Niepostrzeżenie, z nieprzymuszonej własnej woli, zniknęło już około 100 tys. Japończyków. Porzucają pracę, rodziny, aby rozpocząć „drugie życie”. W Japonii nazywa się ich „jouhatsu” – to ci, którzy się „ulotnili”. Od bankructwa po przemoc domową – przyczyny ucieczek są różne. Szczegóły akcji dopracowują wyspecjalizowane prywatne agencje, które wyszukują uciekinierom nowe, skrywane miejsca pobytu, z dala od rodzin, pracodawców i wierzycieli. Firmy te nie działają bynajmniej po kryjomu, a ich usługi stanowią wydatek rzędu trzech tysięcy dolarów.
10.02.2022
Numer 04.2022