Gitarzysta grupy Radiohead, nominowany do Oscara za muzykę do filmu „Psie pazury”, przyznał ostatnio, że kiedy zaczynał współpracę z zespołem, grał na klawiszach tylko na niby. – Chyba nie dogadywali się z poprzednim klawiszowcem, bo grał za głośno. A ja od pierwszej próby przez wiele miesięcy w ogóle nie włączałem sprzętu – opowiada. Koledzy się nie zorientowali, że nie dokłada od siebie żadnej muzyki, bo „robili niezły hałas na gitarach”. – Później, kiedy wracałem do domu, uczyłem się grać akordy naprawdę i przez kolejne miesiące ostrożnie zwiększałem dźwięk w keyboardzie.
25.02.2022
Numer 05.2022