Przed epidemią chodziliśmy razem na plażę dla psów, do centrów handlowych i restauracji. Kiedy wszystko się zamknęło, mój partner i ja poczuliśmy się tak, jakbyśmy zawiedli naszego pupila. No i zaczęliśmy się wkupywać w jego łaski tak lubianym przez niego popkornem – opowiada Anthony z Kalifornii, właściciel sześcioletniego Pavlova rasy corgi. Żywieniowe odruchy doprowadziły psa do wzrostu wagi z dwunastu do czternastu kilo. Jest jednym z domowych zwierzaków, które przybrały na wadze w ciągu dwóch lat pandemii.
25.03.2022
Numer 07.2022