Jest żonaty z ośmioma kobietami. Mieszkają pod jednym dachem i uważają się za jedną dużą, szczęśliwą rodzinę. Młody poligamista pracuje w Tajlandii jako tatuażysta. Pierwszą małżonkę poznał na weselu kolegi i szybko poprosił ją o rękę; drugą – na targu; trzecią – w szpitalu; czwartą, piątą i szóstą – w internecie; siódmą – podczas zwiedzania świątyni, a ósmą – podczas wakacji z czterema innymi żonami. – Nasz mąż to bodaj najbardziej życzliwy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek spotkałyśmy – mówią zgodnie.
25.03.2022
Numer 07.2022