Trzysta metrów – rekord głębokości. Gdy na monitorze wyświetla się ta okrągła liczba, zrywają się krótkie oklaski. Nie czas jednak na świętowanie, na statku trwa nerwowe odliczanie. Oussama Khatib, informatyk z Uniwersytetu Stanforda, wpatruje się przez okulary 3D w ekran, na którym wyświetlają się stereoskopowe obrazy z morskich głębin. Na razie na monitorze niewiele widać, w ciemności można tylko wyraźnie odróżnić rozcapierzoną metalową łapę robota.

Kiedy urządzenia pomiarowe wyświetlają 344 metry, Ocean One wreszcie dotyka dna.