Brytyjski dziennikarz gazety „The Guardian” wyruszył wraz z przewodnikiem i ekspertem ds. tubylców do amazońskiej dżungli. Zostali tam na zawsze.
Dom Phillips kochał dorzecze Amazonki i jej wodnych mieszkańców. Jego ulubionym gatunkiem była ryba spokrewniona z okoniem, nazywana przez tubylców „tucunaré”, czyli „przyjaciółką drzew”. To właśnie w hotelu o takiej nazwie brytyjski dziennikarz spędził 2 czerwca ostatnią noc, nim wyruszył do dżungli z brazylijskim aktywistą i przewodnikiem Brunonem Pereirą. Zanim wymeldował się z hotelu w położonym nad rzeką miasteczku Atalaia do Norte, został mu do zrobienia jeszcze jeden wywiad.
30.06.2022
Numer 14.2022