Artykuły

Miasto frontowe

Rzeszów. Wschodnia flanka NATO

Numer 16.2022
Wyrzutnie amerykańskie, skierowane na wschód, zabezpieczają lotnisko Jasionka. Wyrzutnie amerykańskie, skierowane na wschód, zabezpieczają lotnisko Jasionka. AP / EAST NEWS
Rzeszów zmienił się w wysuniętą placówkę Zachodu. Przybywają tu uchodźcy z Ukrainy, a w nocy lądują samoloty pełne broni.
Ponad dziesięć procent mieszkańców 200-tysięcznego miasta to uchodźcy z Ukrainy. Na zdjęciu: spotkanie wielkanocne w jednej ze świetlic.Patryk Ogorzałek/Agencja Wyborcza.pl Ponad dziesięć procent mieszkańców 200-tysięcznego miasta to uchodźcy z Ukrainy. Na zdjęciu: spotkanie wielkanocne w jednej ze świetlic.

Rzeszów nosi dumny tytuł „miasta-ratownika”, przyznany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W marcu, tuż po rosyjskiej napaści na Ukrainę, miasto dało schronienie około stu tysiącom uchodźców. – U nas nie było obozów. Polacy przyjmowali sąsiadów z otwartymi ramionami – mówi prezydent Konrad Fijołek. W Rzeszowie jest ich jeszcze około 30 tysięcy. Ponad dziesięć procent ludności miasta to uchodźcy. Nie ma rejestracji, ludzie mogą wjeżdżać bez wizy na obszar Unii Europejskiej, jedynie ich paszporty są kontrolowane.

29.07.2022 Numer 16.2022
Reklama