Kiedyś do Paragwaju uciekali naziści. Dziś ich śladem ruszyli antyszczepionkowcy.
Stoi przed budynkiem Kongresu. Jego bawełniana koszula jest mokra od potu. Przez ramię ma przerzucony plecak z dokumentami. Frank Berger bierze głęboki oddech. Na jego nadgarstku widoczna jest bransoletka z literkami R, O, M i Y. Nie zdejmuje jej nawet nocą. Romy to jego córka. Ojciec od trzech miesięcy nie ma pojęcia, co się z nią dzieje. Czy ktoś tutaj mu pomoże? Berger to 45-letni, wysportowany jasnowłosy mężczyzna. Rozgląda się. Palmy, uzbrojeni żołnierze, kilku bezdomnych koczuje na wyschniętej trawie naprzeciw parlamentu.
26.08.2022
Numer 18.2022