Domowe kiciusie mordują rocznie setki milionów ptaków, gryzoni i innych dzikich zwierząt. Ale jakie zagrożenie naprawdę stanowią i czy powinno się zabronić wypuszczania ich na zewnątrz? Eksperci są podzieleni.
Miasteczko Walldorf w Niemczech ogłosiło radykalną metodę walki o ochronę ostatnich trzech okolicznych par gniazdującej na ziemi dzierlatki: mieszkańcom kazano zamknąć w domach wszystkie koty. Lockdown dla sierściuchów ma trwać cały okres letni przez trzy kolejne lata. Właścicielom, którzy nie zastosują się do przepisów, grożą poważne grzywny: 500 euro, jeśli kot zostanie schwytany na zewnątrz i 50 tys., jeśli złapie zagrożoną dzierlatkę.
– Bardzo się cieszę, że takie przepisy są wprowadzane – mówi Peter P.
09.09.2022
Numer 19.2022