Stres? Depresja? Nie ma to jak kontakt ze zwierzęciem. Amerykańscy lekarze nierzadko zapisują pacjentom wsparcie emocjonalne w tej postaci, choćby miał to być aligator – oczywiście w tych stanach, gdzie wolno go udamawiać. To dlatego w Filadelfii można zobaczyć mężczyznę spacerującego z aligatorem na smyczy. Właściciel Wally’ego (tak ma gad na imię) przechodził intensywną terapię porakową i popadł w depresję. Przechadzki z pupilem to forma terapii. – Nigdy nie przejawiał złości, nie był agresywny.
21.10.2022
Numer 22.2022