Ron Smith nie lubił, gdy ktoś inny dyktował mu, co robić. Cenił niezależność. Uważał, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Dlatego pod koniec lat 90. adwokat z Florydy walczył o zniesienie wprowadzonego w tym stanie, a jego zdaniem „niezgodnego z konstytucją”, nakazu jazdy w kasku na motocyklach. Osiągnął swój cel w roku 2000, gdy stanowe przepisy zezwoliły motocyklistom powyżej 21 roku życia na jazdę z odkrytą głową pod warunkiem opłaconego ubezpieczenia.
Niekonwencjonalny był z niego mecenas.
18.11.2022
Numer 24.2022