Chińczycy trzymają się mocno, zwłaszcza ten. Pięćdziesięciolatek z Kantonu, zwany „wujkiem Chenem”, ukończył bieg maratoński w Jiande w trzy godziny, 28 minut i 45 sekund, paląc po drodze papierosy. Zajął 574 miejsce pośród półtora tysiąca uczestników. To nie pierwszy taki jego wyczyn. Narobił już dymu w chińskich maratonach w 2018 i 2019 roku. Jego wyczyny wywołują mieszane reakcje, od zachwytów nad zręcznością i wytrzymałością po współczucie dla zawodników, którzy ściśnięci w tłumie musieli biec tuż za nim.
02.12.2022
Numer 25.2022