Artykuły

Zaklinacz osłów

Jerzy Skolimowski – Na ośle do Cannes

Numer 26.2022
Dzięki malarstwu odzyskałem świeżość artystyczną – wyznaje reżyser. Dzięki malarstwu odzyskałem świeżość artystyczną – wyznaje reżyser. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Wyborcza.pl
„IO”, najnowszy film Jerzego Skolimowskiego, podbił Cannes i jest kandydatem do Oscara.
„IO” jest filmem drogi. Kamera pozostaje w ciągłym ruchu, akcja toczy się w różnych miejscach. Na zdjęciu: zapora w Lubachowie w Sudetach.Gutek Film/materiały prasowe „IO” jest filmem drogi. Kamera pozostaje w ciągłym ruchu, akcja toczy się w różnych miejscach. Na zdjęciu: zapora w Lubachowie w Sudetach.

Swoim dźwięcznym głosem reżyser wyjaśnia, jak został zaklinaczem osłów. – Nawiązuję bardzo bliską więź ze zwierzęciem. Zawsze, kiedy nie byłem zajęty podczas zdjęć, spędzałem czas z osłem. Patrzyłem mu w oczy. Mówiłem do niego. – opowiada. Dzięki tej przyjaźni powstał film niezwykły. Skolimowski i jego żona, Ewa Piaskowska, współreżyserka i producentka filmu, mogą wiedzieć co nieco o uwielbieniu Brytyjczyków dla osłów, ale chyba nie wiedzą, że w 2021 r. roku azyl dla tych zwierząt w Devon otrzymał datki w wysokości 60 mln funtów (głównie w postaci spadków).

16.12.2022 Numer 26.2022
Reklama