We wrześniu 2010 r. 50-letni Lawrence Ray wyszedł z więzienia i zamieszkał w akademiku Sarah Lawrence College w pokoju córki, która właśnie zaczęła drugi rok studiów. Zaczął zdobywać zaufanie jej kolegów i koleżanek, urządzając dla nich darmowe „sesje psychoterapii”. Wszedł w rolę ich ojca i mentora. Niektóre ofiary przeprowadziły się do niego. Zaczął poddawać je „przesłuchaniom”, którym towarzyszyła przemoc słowna i fizyczna. „Chciałem tylko jednego: być jak on.
27.01.2023
Numer 03.2023