Artykuły

I kto tu rządzi?

Sekciarska polityka

Numer 03.2023
Ekspremier Shinzo Abe, zastrzelony 8 lipca ub.r., nie był członkiem religijnego ruchu, ale publicznie wyrażał się o nim z uznaniem. Czy poza uroczystym państwowym pogrzebem dostał coś w zamian? Ekspremier Shinzo Abe, zastrzelony 8 lipca ub.r., nie był członkiem religijnego ruchu, ale publicznie wyrażał się o nim z uznaniem. Czy poza uroczystym państwowym pogrzebem dostał coś w zamian? AFP / East News
Japońskie media ujawniają związki kolejnych polityków z założonym przez Sun Myung Moona Kościołem Zjednoczeniowym.
Poszło o miliony. Tetsuya Yamagami (z lewej) był przekonany, że Kościół Moona zrujnował jego rodzinę. I pociągnął za spust.AFP/East News Poszło o miliony. Tetsuya Yamagami (z lewej) był przekonany, że Kościół Moona zrujnował jego rodzinę. I pociągnął za spust.

Gdy Shinzo Abe został latem zeszłego roku zastrzelony podczas przedwyborczego wiecu, wśród komentatorów początkowo zapanowała konsternacja. Nie potrafili określić motywów sprawcy tego na pozór bezsensownego czynu – zwłaszcza w kraju, gdzie niemal nie popełnia się przestępstw z użyciem broni palnej. Premier Fumio Kishida określił zamach afrontem dla demokracji, dodając natychmiast, że kraj odda byłemu szefowi rządu cześć podczas uroczystości o randze państwowej.

Sześć miesięcy po zamachu jego reperkusje nadal wstrząsają japońską sceną polityczną.

27.01.2023 Numer 03.2023
Reklama