Artykuły

Koszmar bez końca

Zakaz aborcji. Nawet legalna jest nielegalna

Numer 05.2023
Po śmierci Izy z Pszczyny w listopadzie 2011 r. przez Polskę przetoczyła się fala manifestacji (na zdjęciu Warszawa, 6 listopada 2011 r.). Zaostrzone przepisy nadal obowiązują. Po śmierci Izy z Pszczyny w listopadzie 2011 r. przez Polskę przetoczyła się fala manifestacji (na zdjęciu Warszawa, 6 listopada 2011 r.). Zaostrzone przepisy nadal obowiązują. Przemek Wierzchowski / Reporter
Lekarze w Polsce odmawiają dokonywania aborcji, nawet jeśli jest to wskazane ze względów zdrowotnych. A władza mówi kobietom: „Radźcie sobie same”.
Feministki potępiają „antyaborcyjne i patriarchalne” środowisko lekarskie. Na razie bezskutecznie („marsz dla Izy” w Krakowie, 7 listopada 2011 r.).Beata Zawrzel/Reporter Feministki potępiają „antyaborcyjne i patriarchalne” środowisko lekarskie. Na razie bezskutecznie („marsz dla Izy” w Krakowie, 7 listopada 2011 r.).

Jak klauzula sumienia, na którą powołuje się wielu lekarzy, szkodzi zdrowiu i życiu kobiet – pisze w „Nowej Gazecie. Europa” Nastia Podorożnia, założycielka projektu Martynka, w ramach którego udzielana jest pomoc uchodźczyniom z Ukrainy mającym za sobą doświadczenie przemocy.

Sprawa zgwałconej przez wuja niepełnosprawnej intelektualnie dziewczyny trafiła na czołówki gazet nie tylko w Polsce. Historia wydarzyła się w niewielkiej wiosce w województwie podlaskim. Ofiara o gwałcie nikomu nie powiedziała, dopiero gdy wyszło na jaw, że jest w ciąży, sprawa trafiła do prokuratury.

24.02.2023 Numer 05.2023
Reklama