Ja stawiam!

Nie stawia się władzy, a nawet sam jej stawia. Dziewięcioletni Noah z Florydy przyszedł rano do restauracji, gdzie pracowała jego mama. Spostrzegł tam policjanta, który akurat jadł śniadanie. Jako że uwielbiał mundurowych i sam pragnął zostać jednym z nich, spytał matkę, czy mógłby przeznaczyć swoje kieszonkowe na opłacenie rachunku funkcjonariusza. Na kwicie napisał: „Jak będę duży, chcę być taki jak pan. Dziękuję za pana pracę”. Wzruszony mężczyzna poprosił, by zrobiono im zdjęcie.