Aby ziemia nie wyschła na wiór, w Himalajach, Alpach i Andach inżynierowie budują sztuczne lodowce.
W Chile na wysokości 2500 metrów n.p.m. stoi półprzezroczysta niebieska struktura o wysokości trzech metrów i długości sześć metrów. – Wygląda jak lodowy potwór albo zamek – stwierdza Joaquín Sallaberry Díaz w rozmowie z Naïlą Derroisné, reporterką szwajcarskiego „T, le magazine du Temps”. Ten chilijski inżynier uczestniczy w projekcie Nilus i od ponad roku eksperymentuje z budową sztucznych lodowców w parku Arenas w sercu Andów.
A wszystko zaczęło się w Indiach.
10.03.2023
Numer 06.2023