Gdyby wybory prezydenckie w Nigerii odbyły się rok temu, kandydat partii rządzącej Bola Tinubu najpewniej by ich nie wygrał – analizuje korespondent BBC. 70-letni były gubernator Lagos zwany jest „ojcem chrzestnym”, gdyż w poprzednich kampaniach stworzył polityczne zaplecze, które wywindowało na najwyższe stanowisko Muhammada Buhariego. Dziś najludniejszy kraj Afryki ma problemy gospodarcze i taki sukces byłby nie do powtórzenia, gdyby opozycja nie podzieliła się na trzy frakcje, z których każda wystawiła własnego kandydata.
10.03.2023
Numer 06.2023