Coraz więcej bakterii uodparnia się na antybiotyki. Jedni naukowcy szukają nowych sposobów leczenia, a inni sięgają po średniowieczne metody.
Ronald Sherman podróżował po południowej Kalifornii w latach 90., całymi miesiącami łapiąc muchy. Jako dyplomowany lekarz medycyny badający w ramach stypendium choroby zakaźne zainteresował się nową – a w zasadzie bardzo starą – metodą oczyszczania ran. Jeszcze na studiach napisał pracę o historii larwoterapii. Larwy wykorzystywano do leczenia rannych żołnierzy podczas wojen napoleońskich, wojny secesyjnej i I wojny światowej. Sherman chciał się przekonać, jak ta metoda sprawdza się we współczesnej praktyce lekarskiej.
24.03.2023
Numer 07.2023