Przez całą noc kowboje paradują dumnie po zatłoczonym klubie, popisując się lśniącymi butami, opiętymi dżinsami i kapeluszami o szerokich rondach. Przyjechali tu, by pić tequilę i piwo Tecate, śpiewać dudniące z głośników piosenki banda – i tańczyć, ocierając się piersią o pierś, udem o udo. Każdej wiosny setki mężczyzn z całego Meksyku i Stanów Zjednoczonych odbywają pielgrzymkę do kolorowego, kolonialnego miasta Zacatecas na doroczny zlot gejów vaqueros – czyli kowbojów. Na trwających przez cały weekend, zamkniętych imprezach zajadają się carne asada, tańczą tradycyjne tańce i wybierają króla kowbojów.